Zielonych szparagów się nie obiera. Trzeba wybierać świeże sprężyste ze zwiniętymi mocno główkami. Mają skrzypieć jak się pociera jeden o drugi. Ja przechowuję szparagi po zakupieniu zwilżone wodą i zawinięte w bawełnianą ścierkę w lodówce. Choć najlepiej przygotowywać je od razu. Szparagom przed obróbką ułamuję stwardniałe końcówki. Odłamują się w ok.1/3 długości.
Bardzo lubimy szparagi pieczone w piekarniku w towarzystwie innych warzyw - przepis znajdziesz TU Dziś jednak pokażę zdjęcia prostego a zarazem wykwintnego śniadania :)
Jajo sadzone na szparagach
Sposób wykonania
Mocno mokre, przekrojone na pół wzdłuż szparagi wkładam do zimnego naczynia Zepter bez wody.
Przykrywam naczynie przykrywką i duszę przez kilka minut
Przed wybiciem jaja dodaję odrobinę oliwy z oliwek. Po wybiciu jaj dodaję pieprz i odrobinę soli. Znów przykrywam naczynie pokrywką.
Smak i wygląd rewelacja!
Do zdjęć wykorzystałam:
wiosenne fiołki
szarą serwetkę w grochy z e-obrus.pl
zastawę Lubiana z nowej kolekcji (victoria dek 6294 kal 6495z m-y Pol-szkło)
ach co za pysznosci :-) koniecznie musze sobie takie sprawic najszybciej jak sie da :-)
OdpowiedzUsuńTak, są to pyszności. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować, bo też mam Zeptera i dzięki za rady jakie kupować i jak przechowywać, bo nigdy nie wiem czy są świeże i potem wychodzą takie sobie. Iwona J.
OdpowiedzUsuńSzparagi są super - odkryłam je zbyt późno :)
OdpowiedzUsuń