Trafiłam do Ciebie przez zdjęcie z ostatniego posta u kogoś na blogu. I tak sobie pomalutku oglądam Twój blog. Dodam go do ulubionych bo bardzo mi się podobają Twoje porady. I to że robisz i dzielisz się przepisami do Thermomixa. Ale tu musiałam coś napisać, nie przepadam za kawą,jedyną jaką piję codziennie to inkaz mlekiem. Ale zawsze lubiłam ten przepis i to cappucino z thermomixa. Ostatnio w dzień matki jechaliśmy do brata w odwiedziny i miałam ochotę na kawę a że przejeżdzaliśmy przez Częstochowę to chciałam wiechać do ulubionej knajpi właśnie po latte macchiato Niestety zrezygnowałam z tego pomysłu i kupiłam sobie latte na stacji paliw, tak ochydnej kawy nie byłam w stanie wypić, myślałam że tym sztucznym cappucino zabije smak poprzedniej, skończyło się na łyku więcej nie dałam rady. Oj zdecydowanie wolę zwykłą inkę, latte w wykonaniu mojego męża lub właśnie z thermomixa. Pozdrawiam Ania
Brrrrr końskie włosy??? Ja piję tylko kawusię świeżo mieloną, z ekspresu i uwielbiam cappucino! Nie miałam pojęcia, że w TM też można parzyć kawę! Niesamowite to urządzenie! Mam nadzieję, że kiedyś wypijemy razem kawusie:-)
Ja bardzo lubię kawę z Etiopii. Zakupuję w Etno Cafe - Wrocław. Jednocześnie bardzo lubię dodatek pomarańczy w kawie, a także inne eksperymenty. Chętnie tutaj wrócę. Pozdrawiam serdecznie!
Jeżeli chodzi o moje upodobania wobec kawy, to moją ulubioną kawą jest gruboziarnista, świeżo mielona. Przygotowuję ją za pomocą specjalnego dzbanka, w który zaopatrzyłam się jakiś czas temu w sklepie https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/kawa-i-herbata. Dzbanek pozwala przygotować wyborną kawę metodą przelewową. W ten sposób powstaje napój o charakterystycznym, delikatnym smaku. Polecam go każdemu miłośnikowi kawy. Mi bardzo ona smakuje.
Alicjo, te zdjęcia... Boże, jak dobrze, że spotykam ludzi, którzy wciąż mnie inspirują, aktywizują i coraz wyżej stawiają poprzeczkę;)
OdpowiedzUsuńKawę z termomixu pijam;) Jest wyborna, potwierdzam;)
Dziękuję mojej imienniczce:) Ta ja powinnam Bogu dziękować za takich ludzi jak Ty!
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie przez zdjęcie z ostatniego posta u kogoś na blogu. I tak sobie pomalutku oglądam Twój blog. Dodam go do ulubionych bo bardzo mi się podobają Twoje porady. I to że robisz i dzielisz się przepisami do Thermomixa. Ale tu musiałam coś napisać, nie przepadam za kawą,jedyną jaką piję codziennie to inkaz mlekiem. Ale zawsze lubiłam ten przepis i to cappucino z thermomixa. Ostatnio w dzień matki jechaliśmy do brata w odwiedziny i miałam ochotę na kawę a że przejeżdzaliśmy przez Częstochowę to chciałam wiechać do ulubionej knajpi właśnie po latte macchiato Niestety zrezygnowałam z tego pomysłu i kupiłam sobie latte na stacji paliw, tak ochydnej kawy nie byłam w stanie wypić, myślałam że tym sztucznym cappucino zabije smak poprzedniej, skończyło się na łyku więcej nie dałam rady. Oj zdecydowanie wolę zwykłą inkę, latte w wykonaniu mojego męża lub właśnie z thermomixa. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty bardzo lubię Thermomix-ową cappuccino (moi goście także). Dziękuję Aniu i serdecznie zapraszam
OdpowiedzUsuńBrrrrr końskie włosy??? Ja piję tylko kawusię świeżo mieloną, z ekspresu i uwielbiam cappucino! Nie miałam pojęcia, że w TM też można parzyć kawę! Niesamowite to urządzenie! Mam nadzieję, że kiedyś wypijemy razem kawusie:-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musimy wypić razem kawę - mamy wiele wspólnych tematów :)
UsuńJa bardzo lubię kawę z Etiopii. Zakupuję w Etno Cafe - Wrocław.
OdpowiedzUsuńJednocześnie bardzo lubię dodatek pomarańczy w kawie, a także inne eksperymenty.
Chętnie tutaj wrócę. Pozdrawiam serdecznie!
Jeżeli chodzi o moje upodobania wobec kawy, to moją ulubioną kawą jest gruboziarnista, świeżo mielona. Przygotowuję ją za pomocą specjalnego dzbanka, w który zaopatrzyłam się jakiś czas temu w sklepie https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/kawa-i-herbata. Dzbanek pozwala przygotować wyborną kawę metodą przelewową. W ten sposób powstaje napój o charakterystycznym, delikatnym smaku. Polecam go każdemu miłośnikowi kawy. Mi bardzo ona smakuje.
OdpowiedzUsuń