piątek, 13 listopada 2015

Siligan - Wejście Smoka i Haftowanie od kuchni :)

Zwyczajna sytuacja - miły kącik do pracy : stół przykryty obrusem, obok laptopa moje ukochane żywe kwiaty w wazonie. Bardzo przyjemnie! Często jest jeszcze pyszna kawka :)

Wtedy nie było... wystarczyła woda z przewróconego wazonu z kwiatami, aby zalać komputer. Nie napiszę kto to zrobił, żeby nie kopać leżącego. Stało się i trzeba rozwiązać problem NATYCHMIAST.



Szybki telefon do zaprzyjaźnionej firmy ze sprzętem i serwisem komputerowym. Ich hasło reklamowe : Wejście smoka- już nie wydaje mi się infantylne:)
Na laptop wylała się woda - co robić?
Krótka odpowiedź pracownika Siligan:

  • wyłączyć laptop  
  • wyjąć baterię, zdjąć pokrywę spodnią
  • odwrócić tak, żeby woda ściekała na zewnątrz
  • położyć na grubym bawełnianym ręczniku, aby wchłaniał płyn
  • nie włączać urządzenia - laptop do naszego serwisu
Trochę podłubali, przeczyścili, osuszyli i laptopik jak nowy. Doradzili mi jeszcze zakup dysku zewnętrznego, bo zamęczam urządzenie zdjęciami, które zajmują mnóstwo miejsca.
Siligan.pl to profesjonalna firma, w której kupujemy sprzęt komputerowy. W naszej firmie Tercja mamy sieć komputerów do obsługi biura i produkcji. Komputer mojego męża, który przerabia wzory graficzne na ściegi hafciarskie (na uderzenia igły w maszynie) musi mieć zawsze wysokie parametry: duży monitor.. i mnóstwo różnych technicznych wytycznych. Nawet nie próbuję znać tych wszystkich danych. Chyba najszybciej w branży komputerowej nowości stają się przestarzałe i zawsze jest coś lepszego. Chłopaki z Siligan wiedzą co dla nas jest dobre, do czego będzie można "domontować" większe parametry i nie "zabijają" nas ceną - mamy do nich pełne zaufanie po latach współpracy.
Przy okazji pokażę, jak wygląda specjalistyczny program do obsługi programowania haftów i dlaczego monitor programisty musi być taki "wypasiony".
"Haftowanie" w komputerze:






A teraz haftowanie tego samego elementu na hafciarce (musiałam trochę przyspieszyć bo film byłby bardzo duży):


Tu efekt ostateczny obrus o nazwie Mereżka:




Odwiedzający naszą firmę goście i klienci zawsze bardzo lubią patrzeć jak haftują maszyny. Sadzę, że moi czytelnicy bloga też będą mieli fun w oglądaniu filmów z naszej produkcji :) I uważajcie na płyny w sąsiedztwie komputerów !

1 komentarz: